środa, 24 lutego 2016

Prolog


Dawno, dawno temu...
Było sobie czarodziejskie lustro
W zamku ono mieszkało
Zamek zburzono po stu latach,
A na jego fundamentach zbudowano szkołę
Nazwę jej nadano Słodki Amoris
Dawno o lustrze zapomniano...
A ono ukryte czekało
Wnet dziewczyna weszła do starej piwnicy
Lustro wskazało jej drogę.
Dziewczyna tajemnicze przejście znalazła i lustro odnalazła.
Ono jej swoje czary pokazało i inny świat ukazało.
Tu się magia moi drodzy nie kończy.
Dziś wam historię opowiem.
O Avril i lustrze magicznym i o świecie,
jednocześnie takim samym i  zupełnie innym

Odważysz się....

-Co to jest?

.. ze mną pójść... 

-Witaj Avril.
-Kim jesteś... i gdzie jesteś?

 ...do miejsca... 

-Chodź, nie bój się. 
-I niby gdzie będę potem?

...gdzie wszystko jest inne...

-Witaj. Jestem Natlia.
-O mój boże... ty jesteś dziewczyną!!!

.... a jednocześnie takie samo?

-To jest Słodki Amoris... Drugi! 

Chodź ze mną za tafle lustra.
Premiera już niebawem....

4 komentarze:

  1. Przyznam że już sam Prolog sprawił że te opowiadanie mnie zaciekawiło :)
    Będę cierpliwie czekać na rozdział 1 :3
    Pozdrawiam :}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że ci się spodobało ^^
      Również pozdrawiam!

      Usuń
    2. W niektórych momentach nawet rymowałaś :D. Do tej pory przeczytałam tylko dwa blogi o SF z wątkiem fantasty i nie mg się doczekać aby zacząć ten 😁. Życzę weny i pozdrawiam!

      Usuń
    3. Ja osobiście uwielbiam gatunek fantasty ^^ Jest zarazem łatwy i cholernie trudny xD

      Usuń